Światowy Dzień Sprawiedliwości Społecznej – 20 lutego.
Światowy Dzień Sprawiedliwości Społecznej (World Day of Social Justice) ustalony został przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2007 roku i jest obchodzony oczywiście każdego roku.
Zgromadzenie przyjęło rezolucje, wzywając kraje członkowskie, aby w tym dniu poświęciły czas na promowaniu różnych inicjatyw wspierających realizację i założenia, jakie zostały przyjęte na Światowym Szczycie na rzecz Rozwoju Społecznego.
Państwa, które przyjęły w/w zobowiązania mają za zadanie wspierać walkę z ubóstwem, mają dążyć do godnego zatrudnienia i integracji społecznej poprzez wykonywanie nadrzędnych celów rozwojowych. Mają dołożyć wszelkich starań i wysiłków, aby zmniejszyć ubóstwo i wykluczenia społeczne oraz bezrobocia. Działania do równości płci, dostępu do świadczeń socjalnych i równości i sprawiedliwości wszystkich ludzi i budowanie dobrej przyszłości. przecież każdy o tym marzy!
No cóż, aby przyszłość była lepsza, trzeba pomyśleć o niej już dzisiaj. Ważne jest, aby ludzie byli zadowoleni, bo wtedy czują się bezpiecznie i chętniej podejmują różne inicjatywy. Kiedy rośnie nierówność społeczna i wykluczenia należy zrobić wszystko, aby wszyscy nie dyskryminowali nikogo, aby polepszać życie innych.
Takie działania mogą być zrealizowane jedynie w drodze współpracy przy aktywnym angażowaniu się rządów, parlamentów, pracodawców, sektora prywatnego. Wszyscy razem mogą zapewnić nowe sposoby rozwoju ekonomicznego czy ochrony środowiska. Brzmi pięknie, ale w praktyce jest to bardzo nierealne, prawda?
Według Międzynarodowej Organizacji Pracy na świecie jest około 210 milionów osób bez pracy. Brak pracy spowodował wzrost ubóstwa, nędzy, bezdomności, nałogów takich jak narkotyki oraz wykluczenia ze środowisk.
Organizacja humanitarna Oxfam poinformowała, że 62 bogaczy posiada więcej, niż cała reszta populacji. W następnych latach potencjał miliarderów podniesie się do 54 procent. Jedna trzecia ludzi żyje za 1 dolara lub mniej dziennie, a umiera co trzeci człowiek z powodu niedożywienia i głodu. Na planecie żyje 100 milionów bezrobotnych, a co siódmy człowiek żyje w slumsach.
W Polsce rozwarstwienie jest bardzo duże, a rząd jeden po drugim ściąga bezpardonowo podatki od tych, którzy nie zarobili nawet na minimum egzystencji. Ile jeszcze jesteśmy w stanie znieść? Czas pokaże.
zdjęcia: pixabay.com/pl
