Zanzibar. Safari to emocje, emocje i jeszcze raz emocje!

Zanzibar. Safari to emocje, emocje i jeszcze raz emocje! Wywiad miesiąca z Magdą.

 

W tym miesiącu proponujemy wywiad z Magdą, autorką bloga Hacienda Agricola. Magdę zaczepiłam na Instagramie, ponieważ….. zobaczyłam niesamowite zdjęcia z jej urlopu. Gdzie była, co tam zobaczyła, zwiedziła i czym ją zaskoczył ten kraj, o tym przeczytacie w wywiadzie miesiąca.

 

Magia Świąt: Magda, widziałam Twoje piękne zdęcia z urlopu, zdradź nam gdzie byłaś! Te wakacje to było twoje marzenie? Z kim tam byłaś?

Byłam na Zanzibarze. Z cała rodziną. To nie było marzenie, bardziej potrzeba odpoczynku i oderwania się od bieżących spraw. Zawsze dużo podróżowaliśmy, ale od kiedy mieszkamy na wsi, mamy zwierzęta i własną firmę o wiele trudniej jest nam wyjechać całą rodziną…

zanzibar wywiad miesiaca magiaswiat.org

 

Nasze dziecko jest już coraz większe i coraz bardziej naciska na wyjazdy rodzinne – mama, tata i ona, wszyscy razem. A że chcemy pokazać jej świat, więc wspięliśmy się na wyżyny i znaleźliśmy możliwość 😉 Wybraliśmy Zanzibar głównie ze względu na małą różnicę czasu w stosunku do Polski (tylko 2h, co ma również znaczenie, gdy bierzesz pracę ze sobą) plus gwarancję dobrej pogody.

 

Magia Świąt: Twój wyjazd to załatwiony przez biuro podróży czy sama wszystko organizowałaś? Trzeba było posiadać wizę? Jak jest tam waluta? I pogoda oczywiście.

Wybraliśmy wyjazd zorganizowany przez biuro, z którym jeździliśmy na wczasy, jak nasza córka była mała. Sprawdzone biuro, szybka decyzja i rezerwacja. Na szczęście wizy na Zanzibarze otrzymuje się na lotnisku (koszt 50 USD od osoby). Jedyne co trzeba sprawdzić przed rezerwacją, to ważność paszportów.

Zanzibar należy do Tanzanii. Walutą krajową są szylingi tanzańskie, ale… wszędzie można płacić w dolarach 🙂 Można, ale nie trzeba wymieniać pieniędzy. Jeden dolar to około 2200 szylingów tanzańskich.

zanzibar wywiad miesiaca magiaswiat.org

 

A co do pogody – to jest strefa podrównikowa i kiedy u nas jest zima, tam panuje pora sucha. Ale… tym razem większość naszego pobytu upłynęła pod zachmurzonym niebem, a przez kilka dni padało do południa. Nawet ludność lokalna była zdziwiona, bo normalnie powinno być ciepło i słonecznie.

 

Magia Świąt: Czy łatwo jest Ci nawiązywać kontakty z mieszkańcami? Jacy właściwie oni są?

Hotele są jednak odgrodzone od świata, co znaczy, że ma się wybór – albo chcesz wyjść na zewnątrz i mieć kontakt z mieszkańcami, albo zostajesz wewnątrz i Twój kontakt ogranicza się do spotkań na plaży (plaże są własnością wszystkich i hotele nie mogą wykupić ich na wyłączność).

Ludzie na ogół są bardzo przyjaźni, chętnie nawiązują kontakt, choć tak jest w miastach i przy hotelach. Zanzibar jest jednak krajem w 95% muzułmańskim, więc trzeba o tym pamiętać i uszanować tamtejsze zwyczaje, żeby nie narazić się na problemy. I nie można się obrażać w sytuacji, gdy taksówkarz rozmawia tylko z mężczyzną, a kobietę ignoruje…

 

Magia Świąt: Co zwiedziałaś? I od czego polecasz zwiedzanie. I czy widziałaś np. jak mieszkają?

Dla nas najważniejszym punktem było safari – ale to wiąże się z jedno lub dwudniowym specjalnym wyjazdem. Na miejscu warto zobaczyć zabytkowe Stone Town w stolicy Zanzibaru, mieście Zanzibar, las Jozani, gdzie są namorzyny i przecudne małpki mieszkające tylko na Zanzibarze i koniecznie trzeba się wybrać na jedną z wielu farm przypraw.

Zanzibar to w sumie mała wyspa, dlatego wszędzie można pojechać wynajętą w hotelu taksówką. Przy takich podróżach można podpatrzeć jak toczy się zwykłe życie.

zanzibar wywiad miesiaca magiaswiat.org

 

Magia Świąt: Jak odebrałaś safari i spotkanie z żółwiami

Safari to emocje, emocje i jeszcze raz emocje! Kiedy widzisz, jak żyrafa lub słoń są zaskoczone Twoim widokiem. Jak wzajemnie się sobie przyglądacie, a potem one spokojnie odchodzą. Jak przez cały dzień tropisz lwa, żeby potem w ostatniej godzinie spotkać lwicę w ciąży śpiącą na drzewie (tylko ciężarne samice śpią na drzewach, reszta daruje sobie wdrapywanie).

zanzibar wywiad miesiaca magiaswiat.org

 

Kiedy ścigasz się z zebrami, choć wiesz, że nie masz szans. I kiedy słyszysz hipopotamy na długo zanim je zobaczysz. Ale prawda jest też taka, że głównie pierwszego dnia się naprawdę ekscytujesz… Drugiego, trzeciego – ten widok powszednieje. Żyrafy z młodymi? A tak… Antylopy… Jest ich pełno… Pierwszego dnia widzieliśmy trzy z wielkiej piątki (lew, bawół i słoń). Lampart gdzieś krążył, inni go widzieli. A nosorożec w tym parku, w którym byliśmy, jest kompletnie nie do spotkania.

Ale jesteśmy zadowoleni, widzieliśmy dużo. Na safari nie ma gwarancji – zwierzęta jednego dnia są, drugiego kompletnie ich nie widać… I jeszcze jedno – byliśmy już w różnych parkach i w Tanzanii i w Kenii – i doszliśmy do wniosku, że wszędzie jest inaczej. Każde safari jest inne. Zwierzęta mają inny kolor sierści. Raz są w ilości hurtowej, raz trudno je wypatrzyć. Jest bardziej zielono lub bardziej żółto… Zawsze jest inaczej i dlatego takie wyjazdy nigdy się nie nudzą.

zanzibar wywiad miesiaca magiaswiat.org

 

A żółwie? Do nich trzeba popłynąć na wyspę zwaną potocznie 'Prison Island’ – więzienna, bo najpierw było na niej więzienie dla zbuntowanych niewolników, a potem szpital, gdzie odbywała się kwarantanna w czasie żółtej febry.
Na wyspę dociera się łodzią, do której wsiada się wprost z plaży. Niecała godzina i jest się na miejscu. Warto, bo żółwie są niesamowite! Takie powolne, a jednocześnie szybkie. Budzą respekt i swoją masą i wiekiem – niektóre mają powyżej stu lat!

 

Magia Świąt: Jak ci smakowały ichniejsze przyprawy i potrawy

Bardzo lubię aromatyczną kuchnię, pełną przypraw! Dużo jest dań jednogarnkowych, dużo ryżu i dużo podobieństw do kuchni hinduskiej. Dla mnie super! No i ryby… Świeższe już chyba być nie mogą…. W hotelu przyrządzano je na wiele sposobów, a jeden był lepszy od drugiego… Jadłam je codziennie. Mówi się, że jedynie trzeba uważać na krewetki – ich nie łowi się w okolicy, więc ze świeżością może być różnie.

zanzibar wywiad miesiaca magiaswiat.org

 

A w kwestii przypraw – Zanzibar słynie z goździków, ale uwaga: całe zbiory należą do państwa, ceny skupu są ustalone odgórnie i tylko państwo może je eksportować…

 

Magia Świąt: Na co nie byłaś przygotowana i polecasz innym zwrócić na to uwagę?

Wylatując z Polski warto uzbroić się w … cierpliwość. Potrzebna jest ona zawsze i wszędzie, nawet tuż po lądowaniu, kiedy trzeba przejść przez kontrolę paszportową i wizową… Czas w Afryce ma inną wartość, płynie wolnej i pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć. Dlatego im szybciej zrozumie się ‘polepole’, co w suahili oznacza to ‘wolniej’, ‘powoli’, tym dla nas lepiej 🙂

 

Dziękujemy za rozmowę.

 

Kilka słów o Magdzie:

Magdę znam z Warszawy, razem pracowaliśmy w jednym z koncernów. I zaprzyjaźniłyśmy się. Spędzałyśmy dużo czasu razem, wspólne imprezy, przygody i tak naprawdę wspólnie spędzony czas. Od jakiegoś Magda zmieniła mocno swoje życie, zamieszkała na wsi pod Sanokiem i prowadzi bloga Hacienda Agricola http://haciendagricola.blogspot.com/. Jej codzienne życie możecie również podglądać na: https://www.instagram.com/magdawiniszewska/

Może polubisz, dodasz komentarz lub udostępnisz innym? Z góry dziękujemy!
Pin Share

Post Author: Izabela

marketingowiec, szkoleniowiec, podróżnik, zadowolona z życia prywatnego i zawodowego, autorka bloga jakzalozycbloga.com.pl oraz modelarniamarki.pl, także wsparcie techniczne bloga Magia Świąt, zawsze w dziale marketingu, ponad 20 lat w branży. Uwielbia Indie, sushi, pizzę i medytacje. Córka Danuty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *