Ta, ta! Dzisiaj kolejny wywiad z cyklu Wywiad Miesiąca. Tym razem w roli odpowiadającego Marcin. Ten Marcin.
Nasi bohaterowi mają różne zawody. W tym miesiącu rozmawiamy z prawdziwym marynarzem! Takim prosto z gór! Znacie kogoś takiego?? My TAK!
Magia Świąt: Zacznijmy od tego, że jesteś marynarzem, ale mieszkasz na południu Polski, w Bielsku-Białej. Jak stało się, że zostałeś marynarzem?
Marcin: Tego najstarsi górale nie wiedzą ☺
Magia Świąt: Gdzie uczyłeś się na studiach i jaki to był kierunek.
Marcin: Ukończyłem Wyższą Szkołę Morską w Szczecinie (obecnie Akademia Morska), Kierunek: Nawigacja; Specjalizacja: Transport morski.
Magia Świąt: Rozumiemy, że kochasz morze i pływanie na statkach. Który rejs pamiętasz najbardziej?
Rejs milenijny. Sylwester na St. Martin, teraz to już szara rzeczywistość.
Magia Świąt: Zwiedziłeś już chyba cały świat. Możesz wymienić kilka z krajów, które widziałeś? Jakie porty widziałeś? Które podobały ci się najbardziej? Czy one się, czym różnią między sobą?
Marcin: Zwiedziłem to za dużo powiedziane, prędzej byłem. Szybciej będzie, jak powiem, gdzie nie byłem, czyli Spitsbergen i Antarktyda. Porty wszędzie na świecie są takie same. Na pewno nie lubię Wenecji – kotwica słabo trzyma ☺.
Magia Świąt: Który rejs zaliczałbyś do najwspanialszych, a który do tragicznych?
Marcin: Na to pytanie nie odpowiem bez obecności adwokata ☺
Magia Świąt: ciekawe i zastanawiające, a jednocześnie intrygujące! To właśnie teraz nasza fantazja szaleje nam w głowie i tworzymy różne wizje, przez najlepszy rejs, czyli szaloną imprezę przez 3 miesiąca, po coś w rodzaju horroru.
Magia Świąt: Ile trzeba pływać i zaliczyć rejsów, aby mieć Twój stopień? Ano właśnie, jaki masz stopień, bo z ploteczek wiemy, że wysoki ☺.
Jestem Pierwszym Oficerem – Chief Mate. Jak to osiągnąć? Najkrótsza droga to ukończyć studia, następnie szybciutko rok praktyki, min 18 miesięcy za młodszego oficera i już z górki kurs i egzamin ☺, czyli ok 8 lat.
Magia Świąt: Czy Twoja praca, to ciężka praca? Jeśli tak, co najbardziej Ci w niej dokucza.
Marcin: Ciężka pod względem psychicznym. Najbardziej ja wszędzie dokucza biurokracja i ilość pracy do przerobienia.
Magia Świąt: Czego nauczyła Ciebie ta praca? Czy rozwinąłeś jakieś cechy charakteru, których wcześniej nie miałeś lub były znikome?
Marcin: Morze wychowuje na swój sposób. Musisz posiadać odporność psychiczną i odporność na stres.
Magia Świąt: Czy łatwo jest Ci nawiązywać kontakty z ludźmi przez to, że zwiedziłeś tyle?
Byłem w wielu miejscach, na zwiedzanie nie mam czasu. Generalnie ludzie mnie nie rozumieją, żyje w innym świecie.
Magia Świąt: Czy możesz podać kilka rad, dla młodych osób chcących zdobyć zawód marynarza.
Marcin: Nie róbcie tego, szkoda życia.
Jeśli chcecie śledzić na bieżąco zdjęcia, które dodają marynarz,
to podajemy Wam link: Zdjęcia z całego świata.
Dziękujemy za rozmowę.
Kilka słów o Marcinie:
Mąż koleżanki, bardzo ciepła i życzliwa osoba.
Danuta i Izabela
magiaswiat.org
zdjęcia: pixabay.co/pl
4 thoughts on “Marcin: Morze wychowuje na swój sposób”
Aga
(17 grudnia 2019 - 20:39)Dobry artykuł, ciekawie piszesz.
Izabela
(19 grudnia 2019 - 16:40)dziękujemy! i Zapraszamy do czytania kolejnych artykułów.
Irek
(23 grudnia 2019 - 01:07)Bardzo dobry artykuł. Ciekawy blog.
Izabela
(23 grudnia 2019 - 16:56)dziękujemy :-), przekażemy Marcinowi.